|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martazolza3
MODERATOR
Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Pani
|
Wysłany: Wto 19:35, 30 Kwi 2013 Temat postu: chora wątroba |
|
|
wczoraj moje dwa 2-miesięczne ogonki zaczęły się słaniać na nogach, kompletnie opadły z sił kładły się i ciężko oddychały, poszukałam weta przyjmującego o 1 w nocy i wyruszyłam w drogę. W drodze jedna doszła do siebie a drugiej się pogorszyło, zaczęło ją dosłownie wykręcać, lała się przez ręce i zaczęła też robić pod siebie. Wet podał jej antybiotyk i sterydy, kazał mi kupić glukozę i od razu podać po przyjściu do domu a później co pół godziny po 1ml przez całą noc i wygrzewać ją. Maleństwo około 5 czuło się już dobrze, biegało już i piło, apetyt też dopisywał.
Ogólnie chodzę do innego weta ale ponieważ ten zaczął leczenie to postanowiłam u niego kontynuować, tym bardziej, że niechętnie mi udziela informacji o tym jakie leki podał ( zaczyna mi się ten facet nie podobać ale mój wet nie przyjmuje przez ten długi weekend). Usłyszałam że to enzymatyczna niewydolność wątroby, ma brać ten antybiotyk 6 dni jeszcze i może się to powtórzyć. Powiedział, że powinna z tego wyrosnąć. Nie mówił że to jest czymś spowodowane tylko, że wrodzone.
Coś mi tu nie pasuje i się nie podoba no bo skoro to wątroba to po co antybiotyk?
Dodam tylko, że niestety z mojej winy i niedopilnowania dziewczyny dorwały się do rajstopy i pogryzły ją, nie wykluczam że coś połknęły (niewiele bo szybko dość zauważyłam). Może to było problemem?
Pierwotnie wet mówił że to może być w wyniku zatrucia organizmu i wątroby czymś, a ja przypomniałam sobie, że dziewczyny strasznie mnie obskakiwały próbując lizać po twarzy na której miałam puder i pewnie trochę liznęły.
Nie jadły niczego nowego co mogło by im zaszkodzić.
Mam ogromne wątpliwości co do diagnozy bo najpierw mówił, że to zatrucie toksynami lub czymś innym, powiedział że dostała hipoglikemii w wyniku niewydolności wątroby, na drugi dzień stwierdził że to niewydolność wątroby i że to wrodzone, że może się powtórzyć i powinno z wiekiem minąć. Nie kazał mi podawać żadnych leków na wątrobę i sam takich nie podaje tylko zwykły antybiotyk. Skoro to niewydolność to jakie jest prawdopodobieństwo, że obie to mają i w dodatku czemu jedna dała sobie radę a druga nie?
Sama już nie wiem co myśleć, pomóżcie, może mieliście podobne problemy, co o tym myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mucha321
SZCZUROWŁADNA ADM-KA
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 1063
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grodków / Stary Grodków Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 23:06, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Oj.. ;/ szkoda, ze nie znasz nazw antybiotyków, które wet podał szczurkom.
Jednym z objawów problemów z wątrobą u szczurów jest świąd (swędzenie), szczurki się wtedy strasznie drapią i łysieją, ale nie słaniają się na nóżkach. To musi być coś poważniejszego niż tylko problem z wątrobą, ale na wszelki wypadek zmień im dietę na ubogą w tluszcz.
a może nowotwór? niekoniecznie na wątrobie. ale u dwóch na raz? To siostry?
Sprawdzonym i raczej jedynym najlepszym sposobem na sprawdzenie czy wątroba działa prawidłowo jest badanie krwi, które wykluczy, ewentualnie potwierdzi niewydolność wątroby. Można również wykonać USG/RTG w celu sprawdzenia czy nic złego się nie dzieje np. w płucach, w serduszku. Ciężki oddech świadczy raczej o problemach z krążeniem, z sercem.
a to czy szczurki się zatruły ukazać może raczej tylko wgląd na wątrobę, sekcja. zatruta wątroba jest przekrwiona, czarna.
Ostatnio zmieniony przez Mucha321 dnia Śro 23:11, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
martazolza3
MODERATOR
Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 8:04, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Muszko tak to są siostry. Jak tylko skończymy leczenie to wrócę do swojego weta i zrobię zbadania. Jak dotąd nie miały żadnych objawów i nic im nie dolegało i cały czas wydaje mi się że to wina tej rajstopy bo one na pewno jej trochę zjadły, ale pewności nie mam. Jeśli chodzi o nazwę leku to telefonicznie się dowiedziałam że bajpil ( nie wiem jak to się piszę nie mogłam nic znaleźć w necie)
Dziwi mnie, że obie miały takie same objawy i jednej przeszło samoistnie a drugiej nie. Na pewno żadna nie ma objawów świądu. Póki co podaję im tylko granulat Versele-Laga rat complete.
Mam nadzieję, że coś się wyjaśni......
byłam właśnie u swojego weta i dowiedziałam się, że raczej mało prawdopodobne żeby to była chora wątroba bo obie miały problem z czego jedna sama sobie z nim poradziła a raczej mało prawdopodobne jest to, żeby obie cierpiały na identyczną chorobę, zapalenie płuc wykluczyła od razu ze względu na brak jakichkolwiek innych objawów i stwierdziła ostatecznie, że to mogła być jednorazowa reakcja na toksyny lub jedzenie ( nadmierna ilość białka), powiedziała, że one są jeszcze młodziutkie i mogły po prostu nie radzić sobie z nadmierną ilością białka i tłuszczu, a faktem jest, że bezmyślnie podałam im ryż z jajkiem
co do antybiotyku (baytril) powiedziała, że mam dokończyć leczenie u tamtego weta ale, że 3-4 dawki to już maks i mam powiedzieć że 5 i 6 dawkę sobie odpuścimy (skoro nie ma infekcji żadnej) kazała zapytać o dodatkową dawkę sterydu, który wzmocni wątrobę i jeszcze przez 2-3 dni podawać 3-4 razy dziennie glukozę po 1ml żeby je wzmocnić plus podawać immunactive przez 3 dni na wzmocnienie odporności co by jakiejś infekcji nie złapały bo teraz są osłabione troszkę.
Ostatnio zmieniony przez martazolza3 dnia Czw 10:39, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|