ogon - tkliwość i uderzanie

martazolza3 · Wysłany: Nie 19:20, 31 Mar 2013 Temat postu: ogon - tkliwość i uderzanie

Słuchajcie mam problem z Pestką. Jakiś czas temu zauważyłam u niej dużą tkliwość na koniuszku ogona, lekką opuchliznę no i rzucanie ogonem na boki (bardzo nerwowe) a na koniec oblizywanie go. Nie ma ran i innych śladów urazów. Wet powiedział, że faktycznie jest mała opuchlizna ale nic się nie dzieje poważnego, musiało t być jakieś uszkodzenie w wyniku zabawy, albo przygniecenie ogona ( to nie wchodzi w grę bo nie było nawet takiej możliwości) albo ugryzienie. Ustąpiły te objawy po kilku dniach i jakiś czas był spokój. Niestety dziś zauważyłam, że Pestka znowu tak robi Sad

nie można dotknąć ogona, złapać go bo zaraz nim rzuca na boki, nie piszczy nie leci krew, nie ma rany i opuchlizny Confused

malutka nie jest osowiała, ma spory apetyt bawi się i funkcjonuje normalnie. Mam wrażenie że jak biega i musi "użyć" ogona do złapania równowagi na przykład to wtedy jest ta reakcja. Teraz to ma ogon wrażliwy i na koniuszku i przy dupci.
Jaka może być przyczyna takiego zachowania?? Nie wiem może to jakieś zapalenie tkanki albo coś?? Może wy macie jakiś pomysł??

Mucha321

szczerze nie mam pojęcia. Ogon to przedłużenie kręgosłupa, a kręgi w ogonie są otoczone warstwą ścięgien. Może iśc tym tropem? Może to ma coś wspólnego ze ścięgnami?

martazolza3

no właśnie nie wiem w którą stronę mam się kierować bo nie ma żadnej reguły jeśli chodzi o zachowanie i tkliwość. Zastanawia mnie czy ona nie uderza się ogonem np w klatce o coś bo wet mi powiedział, że obrzęk, zaczerwienienie, ciepłota ogona i tkliwość to objawy urazu podobne do naszych siniaków czy obrzęków.
mam nadzieję że to tylko tyle i że nie ma tu mowy o jakimś zapaleniu stawów, ścięgien czy tkanek miękkich

Mucha321

To moze faktycznie uderzyła skoro wet tak stwierdził. Byłaś u polecanego weta?

martazolza3

tak ja mam stałego dobrego weta więc jestem skłonna mu uwierzyć. Zastanawiam się tylko o co ona się tak uderza bo to już 3 raz się powtórzyło