Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 9:47, 25 Lis 2010 Temat postu: Zapachy z klatki |
|
|
Dopadły mnie negatywne skutki męskiego stada.
Powoli już nie wiem co robić, a smrodek staje się uciążliwy.
Ale od początku.
Chłopcom zabraliśmy domek i wszelkie rury, na czas oswajania, szybko więc szczury przeniosły się na wyższe piętra klatki do koszyczków. W koszyczkach były szmatki (małe ręczniki, stare koszulki i piżamy), ale musiałabym wyprodukować sobie tone szmatek, by wyrobić co chwile z praniem. Cuchną okrutnie już po dwóch dniach. Szmatki więc im również zabrałam, kolejnym pomysłem było wrzucanie im ręczników papierowych i usuwanie ich codziennie. Ale z tymi nie wytrzymałam nawet jeden dzień.
Chłopcy uparcie załatwiają się na górze, ani myślą schodzić do kuwety. Generalnie ich noga na dole nie postanie, chyba, że porwą jedzenie i sobie tam usiądą, by je skonsumować.
Ale uparcie toaletę urządziły sobie na wyższych piętrach w hamakach i koszyczkach. Codziennie im te kupy wywalam do kuwety mając nadzieje, że się nauczą. Ale zjawisko załatwiania się na górze jeszcze bardziej się nasiliło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mona
ALLOSZCZURZYSKO
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świnoujście Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 9:56, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moje stado mieszane uparcie szczy z górnej półki osikując przy tym podłogę wkoło klatki, a nawet ścianę.... Wolałabym by szczały sobie w koszyki, zamiast na moje ściany:P Wydaje mi się, że jak sie tak uparły, to chyba nie oduczysz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 10:22, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mam chyba szczęście, bo moje dziewczynki nie tylko załatwiają się do żwirku, ale jeszcze do kuwety narożnej... Czasem sikają pod siebie do hamaka, ale nie śmierdzi strasznie, a z każdym myciem klatki i tak zmieniam im t-shirt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 20:33, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Obecnie chłopcy nie mają żadnych szmatek, ani nic miękkiego w koszyczkach. Nie przeszkadza im to w załatwianiu się tam dalej. Noż... Łażą po tym w ogóle się nie przejmując.
Oddaliśmy im domek, ale zainteresowanie nim jest zerowe.
Nie wiem, może wsypać żwirku do koszyczków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Pią 10:33, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dobry pomysł. Zawsze trochę wsiąknie i nie będzie śmierdziało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bastek
OSESEK
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 12:32, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
a może usuń im na jakiś czas te górne półki i koszyczki? jak nie będę miały innego wyjścia no to będę musiały zacząć załątwiać się do kuwety, może akurat się przyzwyczają? z zapachami z kuwety jest łatwiej walczyć bo wystawczy umyć ją kwaskiem z cytryny, no i istnieją też takie nautralizatory przykrych zapachów, np beaphar coś takiego produkuje, bakterie w produkcie rozkładają mocznik, a zawarte w nim blokery uniemożliwiają powstawanie nieprzyjemnego zapachu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|