|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mary
SZCZURZY KORMILCA
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 15:24, 21 Wrz 2011 Temat postu: RASOWY CZY KUNDELEK? |
|
|
Jak ja się cieszę, że zdecydowanie wolę opiekować się kundelkowymi szczurami... bo jak sobie Was poczytałam, to chyba trudno teraz znaleźć dobrą dobrą* hodowlę.
*powtórzenie celowe
Wydzieliłam osobny temat. // Mucha
Ostatnio zmieniony przez Mary dnia Śro 15:28, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 23:48, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No ja właśnie jakoś nigdy nie miałam cisku na rasowość, umaszczenie czy sierść - zawsze po prostu chciałam przygarniać potrzebujące domu pyszczki. Im dziksze tym bardziej fascynujące.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 5:38, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem... Ja mam jednego szczura rasowego i dokonuje cudów. Przekonał mojego tatę do szczurów tak, że razem z mamą siedzieli 2 godziny dziennie i się z moim stadem bawili. I jak było dawanie jedzenia to mam poczekać, bo oni chcą zobaczyć. Pełna miłość.
Malygos czaruje wszystkich co do nas przychodzą, przebił nawet Skyre zajmując pierwsze miejsce i zdobywając tytuł najbardziej przyjacielskiego szczura.
Ja w sumie jestem w stanie wymienić na ta chwilę dwie hodowle, które uważam za dobre-dobre.
Ostatnio zmieniony przez Pająk dnia Czw 5:39, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mucha321
SZCZUROWŁADNA ADM-KA
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 1063
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grodków / Stary Grodków Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 7:22, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pająk napisał: | Czy ja wiem... Ja mam jednego szczura rasowego i dokonuje cudów. Przekonał mojego tatę do szczurów tak, że razem z mamą siedzieli 2 godziny dziennie i się z moim stadem bawili. I jak było dawanie jedzenia to mam poczekać, bo oni chcą zobaczyć. Pełna miłość.
Malygos czaruje wszystkich co do nas przychodzą, przebił nawet Skyre zajmując pierwsze miejsce i zdobywając tytuł najbardziej przyjacielskiego szczura. |
u mnie identycznie. Rasowce są tak proszczurze i tak proludzkie, że aż mnie zadziwiają.
Ostatnio zmieniony przez Mucha321 dnia Pią 12:34, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 7:49, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No w to nigdy nie wątpiłam - szczur z dobrej hodowli, dzięki świetnym warunkom, w jakich dorastali i jego rodzice, i on sam od pierwszych dni życia płodowego, jest zdrowszy, pogodniejszy, przyzwyczajony do obecności człowieka. Dlatego zawsze polecam polskie hodowle, błagając jednocześnie o niekupowanie zwierząt z wątpliwych źródeł.
Sama bardzo bym chciała kiedyś zaopiekować się jakimiś arystokratami, ale, kurcze blade, szczurzych znajd i sierot wciąż jest tyle...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mary
SZCZURZY KORMILCA
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 12:59, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pająk napisał: | Czy ja wiem... Ja mam jednego szczura rasowego i dokonuje cudów. Przekonał mojego tatę do szczurów tak, że razem z mamą siedzieli 2 godziny dziennie i się z moim stadem bawili. I jak było dawanie jedzenia to mam poczekać, bo oni chcą zobaczyć. Pełna miłość.
Malygos czaruje wszystkich co do nas przychodzą, przebił nawet Skyre zajmując pierwsze miejsce i zdobywając tytuł najbardziej przyjacielskiego szczura.
Ja w sumie jestem w stanie wymienić na ta chwilę dwie hodowle, które uważam za dobre-dobre. |
Do mnie przybył rasowy Nakar, który taki jak Twój Malygos nie jest. A rangi miziaków i rozkosznych szczurów u mnie dostają kundelki.
Nakar jest rozpuszczonym paniczem, któremu pasuje dopieszczanie (smakołyk, wybieg, ewentualnie pogłaskać przez chwilę) albo święty spokój = nie dotykaj. Niestety trochę długą drogą dotarł do człowieka, z którym zostanie do końca swych dni. I pewnie to też na niego wpłynęło. Proszczurzy nie jest... Atarawa miała dużą trudność w nauczeniu go stadnego życia... i w końcu Jej to nie wyszło. U mnie zaakceptował przed kastracją TYLKO kundelka Małego Szu, który jest uległy, łagodny, i jesteś w stanie go do każdego stada dodać. By móc dodać Nakiemu więcej kompanów, musiał stracić jajka i wylądować w stadzie kastratów i panien, bo z samcem jajecznym tłukł się na śmierć i życie.
A żeby nie było wrażenia, że na kogoś nadaję, to hodowli Nakashy nie mam nic do zarzucenia, tak samo Atarawa była dobrym i troskliwym domem.
Każdy szczur ma inny charakter, czy jest rasowy, czy "zabrudzony"... do tego masz ludzi, którzy również różnią się charakterem i podejściem do podopiecznego... i dopiero teraz masz wynik szczura miziaka lub szczura agenta Po prostu nie zgadzam się z myślą, że szczur rasowy ma monopol na bycie rozkosznym i przyjacielskim wobec innych szczurów i ludzi...
Ja nie wyrażam niechęci do szczurów rasowych, ale zdecydowanie wolę wydać tę stówę na dopieszczenie szczurów bez papierka, które przy właściwym człowieku, podejściu i cierpliwości wyrastają na równie "świetne" co rasowy.
Ech, mam nadzieję, że nie wyszło, iż coś lub kogoś atakuję, bo nie było to moja intencją. [rumieni się]
poprawiłam : ) - S.
Ostatnio zmieniony przez Mary dnia Czw 13:02, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 13:21, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mary napisał: | Po prostu nie zgadzam się z myślą, że szczur rasowy ma monopol na bycie rozkosznym i przyjacielskim do innych szczurów i ludzi. |
Ależ, mimo braku doświadczenia z arystokratami, w pełni zgadzam się z tym, co tu opisujesz. Hodowlańcy bazę mają dobrą, ale oczywiście, że wszystko zależy od ich charakteru i przejść.
Mary napisał: | Ja nie wyrażam niechęci do szczurów rasowych, ale zdecydowanie wolę wydać tę stówę na dopieszczenie szczurów bez papierka, które przy właściwym człowieku, podejściu i cierpliwości wyrastają na równie "świetne" co rasowy. |
Każdy mały szczur przy właściwym człowieku, podejściu i cierpliwości wyrasta na świetnego osobnika. Różnica polega na tym, że szczury adopcyjne są zwykle już dorosłe, po przejściach, nierzadko traumatycznych, i docieranie do nich zajmuje sporo czasu (co jednakowoż uważam za bardzo wdzięczne zadanie), a fakt, że zazwyczaj pochodzą też z nieodpowiedzialnych rozmnażalni, chowów wsobnych czy laboratoriów wpływa też znacznie na ich zdrowie, z którym z kolei problemy potrafią się też odbijać na charakterze.
Więc adopcje, przygarnianie - jak najbardziej, to czyny szlachetne i darmowe i osobiście zawsze będę je przedkładać nad piękne rasowe stada, ale umówmy się, że jeśli ktoś już chce szczura koniecznie kupić albo 'wybrać sobie kolorek' - nie powinien robić tego nigdzie indziej, jak właśnie w takich hodowlach, w których ludzka wiedza i doświadczenie ma nawet potwierdzenie prawne.
Ostatnio zmieniony przez Svale dnia Czw 13:30, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 15:00, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mary napisał: | Po prostu nie zgadzam się z myślą, że szczur rasowy ma monopol na bycie rozkosznym i przyjacielskim wobec innych szczurów i ludzi... |
Czy ja to w jakimkolwiek miejscu napisałam? Nie. Broń Boże tak nie uważam. Ba! W moim poście jest napisane, że Malygos jest bardziej przyjacielski i proludzki od Skyre, który jest kundelkiem. Nigdy twierdzić nie będę, że jakikolwiek szczur, niezależnie od pochodzenia, kolorku, czy czegokolwiek ma jakiś monopol.
Szczury hodowlane mają łatwiej. Mają w związku z tym większe zadatki na bycie miziakami. Proste.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rattatuja
SZCZUROUCZEK
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lwów
|
Wysłany: Pią 10:10, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnio bardzo wczytałam się w tematy miotów urodzonych w hodowlach zrzeszonych w SHSRP. Nawet podzieliłam sobie hodowców na trzy grupy: Hodowca z powołania, hodowca rozmnażacz i hodowca bo tak. Zaskakujące jest, że do tej pierwszej grupy zaliczyć mogę z czystym sumieniem dwie osoby.
Cytat: | Szczury hodowlane mają łatwiej. Mają w związku z tym większe zadatki na bycie miziakami. Proste. | Tu pozwolę sobie się nie zgodzić z przedmówczynią. Szczur to szczur, jeśli posiada dobrą socjalizację od pierwszych dni i jego rodzice nie wykazywali agresji i nie mieli problemów hormonalnych, to prawdopodobieństwo iż każdy taki szczur będzie świetnym materiałem na przytulankę.
Widzicie ja mam szczury z laboratorium i już znaczna ich cześć przekonała się do człowieka i lubią się pieścić.
Muszko może wydzielisz temat o szczurach z hodowli i kundelkach?
Wydzielone. // Mucha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Pią 19:09, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Rattatuja napisał: |
Cytat: | Szczury hodowlane mają łatwiej. Mają w związku z tym większe zadatki na bycie miziakami. Proste. | Tu pozwolę sobie się nie zgodzić z przedmówczynią. Szczur to szczur, jeśli posiada dobrą socjalizację od pierwszych dni i jego rodzice nie wykazywali agresji i nie mieli problemów hormonalnych, to prawdopodobieństwo iż każdy taki szczur będzie świetnym materiałem na przytulankę. |
Przecież właśnie o to chodzi. Svale to opisała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mary
SZCZURZY KORMILCA
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 19:12, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
..ech, widzę, że nie powinnam wysyłać tego drugiego posta.. no nic, stało się- przynajmniej nowy temat.
Pająk napisał: | Mary napisał: | Po prostu nie zgadzam się z myślą, że szczur rasowy ma monopol na bycie rozkosznym i przyjacielskim wobec innych szczurów i ludzi... |
Czy ja to w jakimkolwiek miejscu napisałam? Nie. Broń Boże tak nie uważam. Ba! W moim poście jest napisane, że Malygos jest bardziej przyjacielski i proludzki od Skyre, który jest kundelkiem. Nigdy twierdzić nie będę, że jakikolwiek szczur, niezależnie od pochodzenia, kolorku, czy czegokolwiek ma jakiś monopol.
Szczury hodowlane mają łatwiej. Mają w związku z tym większe zadatki na bycie miziakami. Proste. |
To nie był atak na Twą wypowiedź, ot takie nieporadne podsumowanie mojej opinii na temat
Rattatuja napisał: |
Widzicie ja mam szczury z laboratorium i już znaczna ich cześć przekonała się do człowieka i lubią się pieścić. |
Nawet szczur dorosły, po przejściach, może stać się miziakiem- taka była moja Marion, która została wygrzebana z krakowskiego schroniska z samcem i dzieciarnią.
Lubię kundelki :]
Poza tym i one mogą mieć ciekawe kolorki i znaczenia, bo (niestety) nie wszyscy trzymają się umów kupna rasowych, albo specjalnie ktoś sprowadza szczura z zagranicy by nie być ograniczonym w produkcji kolorowych szczurków. Ech.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 19:32, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mary napisał: | Nawet szczur dorosły, po przejściach, może stać się miziakiem- taka była moja Marion, która została wygrzebana z krakowskiego schroniska z samcem i dzieciarnią. |
Ale właśnie wszyscy przyznajemy temu rację ;) Taka jest też teraz moja Siwka bez połowy ogona, po dwóch operacjach, kiedyś lękliwa i uciekająca od rąk.
Mary napisał: | Lubię kundelki :] |
Ja też :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|