Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 11:35, 16 Lut 2011 Temat postu: Co Ci dziś zeżarły? :) |
|
|
Cudowny, solidaryzujący wszystkich ratloverów świata temat, który podpatrzyłam na SPSie. Myślę, że dobrze będzie się miał i u nas :)
Zaczynam:
mam wieżę audio z kolumnami rozstawionymi szeroooko na pokój dla wiadomego efektu. podłączone są one oczywistymi kabelkami, które zwisają sobie nonszalancko za regałem. NIE WIEM, JAKIM SPOSOBEM, ale raz po raz są niezauważalnie przegryzane. naprawiam i zalepiam je skrupulatnie za każdym razem. nabawiłam się nawet nawyku uruchamiania wieży i zbliżania ucha to do jednego, to do drugiego głośnika w celu weryfikacji, czy aby na pewno działają oba. tym razem nie musiałam zbliżać uszu. moje niewiniątka przegryzły oba kable na raz.
Ostatnio zmieniony przez Svale dnia Śro 11:36, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nalef...
ALLOSZCZURZYSKO
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 13:05, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Może nie dziś, ale myślę, że to nie będzie miało większego znaczenia kiedy. Otóż miałam nową pościel, pierwszy raz założoną chyba nawet. Niestety na drugi dzień od jej założenia zobaczyłam, że cały jej dół jej poszarpany, pogryziony i pozaciągany do klatki. Najbardziej z tym nie mogła pogodzić się moja babcia. Nie jestem w stanie opisać tego jaka była zła.
Po drugie, moje ulubione czerwone prześcieradło, zostało przyozdobione małymi dziurkami, i niewielkimi zaciągnięciami.
Oprócz tego kabel od zasilacza do laptopa jest mocno nadszarpany, a była to zaledwie chwila nieuwagi bo zazwyczaj staram się gdzieś tak podwieszać, aby nie było dostępu. Chłopaki są jednak sprytniejsi. ;) Oczywiście ładowarka do telefonu, kabel do telefonu, który wynaleźli sama nie wiem skąd.
Jakaś bluza udekorowana dziurkami oczywiście :) I kilka podkoszulek, które mam do spania. :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pająk
SZCZURAJONK
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wałbrzych Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 13:10, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Skyre osikuje mi notorycznie myszkę od komputera. Zawsze jak przebiega, znajdzie miejsce (nawet jak trzymam na niej łapę) by ją osikać, myszkę, nie mi rękę. Mysz nadal działa, ale się zastanawiam ile wytrzyma.
Do tego Horda notorycznie wybebesza fotel. Co chwile znajduje jego wnętrze rozsiane po pokoju.
No i kiedyś porwały mi tampon. Zdążyłam zabrać zanim porozrzucały biały puch po pokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nalef...
ALLOSZCZURZYSKO
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 13:14, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mój Kloszard zawsze chce wdrapać mi się na laptopa, żeby właśnie na niego nasikać. Nigdzie indziej, jego ulubionym miejscem jest klawiatura... ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 18:04, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Osikiwanie elektroniki - wiadoma sprawa. Dziury w poszewkach - wiadoma sprawa. Pogryziony kabel od zasilacza (zasikanego) i ładowarki - wiadomo! Wybebeszanie fotela - ba! Byle od dołu.
Z tamponem miałam dokładnie tę samą sytuację. Znalazłam kiedyś jakiś wybebeszony waciasty strzęp za łóżkiem i chwilę mi zajęło dojście do tego, że kiedyś był to tampon, który musiały mi wykraść z torby.
Muszę trzymać rower w pokoju, laski go uwielbiają. Wciąż siedzą w koszyku albo zjeżdżają na pedałach jak windą. Gumy na kierownicy już prawie nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
patkun
OSESEK
Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 20:49, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
mnie mój ś.p. Skunek zjadł ulubioną spódniczkę! ;( nowiutką...
Myślałam, że zabiję mojego chłopaka! To on rzucił ją z fotela (mieliśmy wtedy remont) i kawałeczek oparł się na klatce. I Skunek ile mógł - tyle wciągnął do środka. Piękna dziura i to jeszcze z przodu, na tym, gdzie światło powinno nie dochodzić! ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mary
SZCZURZY KORMILCA
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 21:56, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To moje szczury są cudownie prawie grzeczne. Jedyne uszkodzenia i niebolesne jakie zarejestrowałam to: róg kołdry z poszwą, kredki mojej córki i ostatnio- w czasie świąt- spodnie mojego lubego, które i tak nadawały się do kosza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 14:40, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
o, właśnie. moje kredki do oczu... każda ma dziurę. ogólnie kosmetyki są atrakcyjne do gryzienia (w końcu mam samice ;) - tusz do rzęs, gąbeczki do podkładu - wszystko uszczknięte...!
a TUBKI?! wszelkie, każdych rozmiarów, z czymkolwiek - no szał... nauczyłam się wszystkie chować, ale co jakiś czas zdarzy mi się zapomnieć i w sekundę powstaje dziurka sprawiająca, że tubka przestaje działać. zalepiam ja taśmą klejącą ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiDaDragon
SZCZUROLUBNA SMOCZYCA
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 10:07, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie pościel i ubrania. Chociaż raz w domu nieopatrznie przystawiłam klatkę do ściany i następnego dnia znalazłam piękny kawałek nagiej ściany, pozbawionej tapety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mary
SZCZURZY KORMILCA
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 16:01, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moje szczury chyba wiedzą co należy robić ze śmieciami Mój luby uwielbia schodzić buty praktycznie do utraty podeszwy. W zeszłym roku kupił jakieś lekkie półbuty i do zimy wziął je wyrobił, tak, że miały dziury wewnątrz do podeszwy. On uparł się, że jeszcze się da w nich chodzić i miały czekać na ciepłe dni. No niestety, dla Niego ;> , Biszek, mieszkający w przedpokoju, jednej nocy zrobił sobie z tych właśnie butów gniazdo, ha! I co z nimi zrobił? W większym procencie pozostały z nich oryginalne wycinanki uczepione podeszwy. Mojego w domu nie było, więc bez namysłu wyrzuciłam je do śmieci. Gdy wrócił, wyrzucił coś do śmietnika i wydarł się: czemu moje buty są w śmieciach?! Nie wyjął ich tylko zaczął się na mnie złościć. Zagroził mi, że będę odkupywać Mu buty A ja taka dumna byłam z Biszka, że mi pomógł wyrzucić te te "buty", heh :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Wto 12:49, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś zamiast radia obudziło mnie głośnie pierdzenie kolumn. Przegryzły antenę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mona
ALLOSZCZURZYSKO
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świnoujście Płeć: Pani
|
Wysłany: Wto 12:56, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mężowe słuchawki, moją bluzę najulubieńszą (została szczurzą bluzą), kanapę, kabel od tv w młodości;), w kocu zrobiły sobie wyjście... I własną chatę zjadają systematycznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Svale
ZAWODOSZCZUREX
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd Płeć: Pani
|
Wysłany: Pią 16:20, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kolejny komplet pościeli na szmaty, razem z moją piżamą. Kołdra też uszkodzona.
A wczoraj nie mogłam złapać Trójki, bo mam już tylko połowę długości anteny ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiDaDragon
SZCZUROLUBNA SMOCZYCA
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pani
|
Wysłany: Sob 17:21, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mona, one po prostu chciały, żebyś i przy nich czuła się jak najbardziej komfortowo i odświętnie:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mona
ALLOSZCZURZYSKO
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świnoujście Płeć: Pani
|
Wysłany: Nie 7:31, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tiaa.. ja to ja, ale powiedz to moim kwiatom, które są systematycznie atakowane i mają wykopywane korzenie:P O ile jednego mogę na czas wybiegu postawić na stół, tak fikus ma się gorzej, bo nie lubi przestawiania i muszę kombinować z osłonkami, które i tak są pokonywane bez większych problemów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|